Aleksandra Przybył
Jestem Aleksandra Przybył
Urodziłam się 8.11.1990 r.
Mierzę 169 cm
Oczy mam zielone
NAGRODA PUBLICZNOŚCI 32. FESTIWALU SZKÓŁ TEATRALNYCH – NAJBARDZIEJ ELEKTRYZUJĄCA AKTORKA
Można mnie zobaczyć i usłyszeć w:
– „Męczeństwo i śmierć Jean Paul Marata przedstawione przez zespół aktorski przytułku w Charenton pod kierownictwem pana de Sade” w reż. Rudolfa Zioło jako Panią Wariatkę
– audiobooku „Karaluchy”
Chwalę się tym, że umiem patrzeć i słuchać.
Nie potrafię jeszcze się spóźniać, ale tego się już chyba nie nauczę!
Aktor jest po to żeby Zbyszek i Rysiek ma chwilę zapomnieli o swoich problemach, a Baśka się rozluźniła.
W teatrze kocham trzeci dzwonek.
A nie znoszę czarnodziurowania
Moi idole na Wydziale Aktorskim Szkoły Filmowej w Łodzi to Marcin Wierzchowski – za brak zwątpienia w człowieka i prof. Jan Maciejowski – za prawdziwą musztrę.
Mój teatralny idol to mój tata – za obraz aktora i człowieka, jaki mi dał.
Wymarzona rola? Każda powinna być taka. Zawsze marzyłam jednak najbardziej o Hermionie z „Harrego Pottera„.
Mój plan na przyszłość to zachować na zawsze tę odrobinę dziecka, którą jeszcze w sobie posiadam.
fot. Robert Mainka